Forum www.rbdizbuntowani.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Szalona miłość(Odcinek 51)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 47, 48, 49  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rbdizbuntowani.fora.pl Strona Główna -> Wasza twórczość / Opowiadania niezakończone
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Ulubiony bohater?
Sara
75%
 75%  [ 15 ]
Chris
10%
 10%  [ 2 ]
Sofia
5%
 5%  [ 1 ]
Zack
0%
 0%  [ 0 ]
Carolin
0%
 0%  [ 0 ]
Teo
10%
 10%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 20

Autor Wiadomość
Kamilka01
why not?
why not?



Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 18504
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:21, 02 Wrz 2008    Temat postu:

Ja też mówię że TAK:) jest super:PRazz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
xxdariaxx
Gość






PostWysłany: Wto 17:56, 02 Wrz 2008    Temat postu:

pewnie że tak, jest świetna;)
Powrót do góry
niezapominajka
Fan Roberta&Diego
Fan Roberta&Diego



Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 1736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WSK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:56, 07 Wrz 2008    Temat postu:

Postanowiłam zawiesić pisanie telki na jakiś czas ponieważ nie mam czasu na jej pisanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamilka01
why not?
why not?



Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 18504
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:19, 07 Wrz 2008    Temat postu:

szkoda:( Ale rozumiem...teraz gdy szkoła się zaczęła...przypuszczam że po pewnym czasie nawet na czytanie nie byłoby czasu;/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olcia_DyR
VIP
VIP



Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 2685
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 8:51, 09 Wrz 2008    Temat postu:

Nie ja się chyba popłaczę. Wróciłam po długiej nieobecności a ty przestajesz pisaćSad Super te opowiadanka. Przeczytałam wszystkie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
varsheid
villa maravilla!
villa maravilla!



Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 1141
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Villa's bed.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:46, 12 Wrz 2008    Temat postu:

Super obsada, domyslam się że chcesz połączyć serial "Zbuntowani" z "Gorzką Zemstą"?
Uwielbiam te 2 seriale mogłabym je oglądać przez caaaały dzień ! ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Any
I Los A & Twilight
I  Los A & Twilight



Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 3925
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:12, 13 Wrz 2008    Temat postu:

Szkoda że przestałaś pisać, mam nadzieję że niedługo znów pojawi sie nowy odcinek

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beata0512
One step closer 
<i>One step closer  <i>



Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 15148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 56 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polonia -Tarnowskie Góry
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:27, 13 Wrz 2008    Temat postu:

Weronika_Mia napisał:
Super obsada, domyslam się że chcesz połączyć serial "Zbuntowani" z "Gorzką Zemstą"?
Uwielbiam te 2 seriale mogłabym je oglądać przez caaaały dzień ! ;*



No to też jedne z moich ulubionych telci Smile Szkoda że przestałaś pisać Sad Rozumiem jednak że jest teraz szkoła i nie ma czasu...ja też rezygnowałam z pisania z powodu braku czasu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
niezapominajka
Fan Roberta&Diego
Fan Roberta&Diego



Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 1736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WSK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:12, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Odcinek 20
Chyba się nie spóźniliśmy?

Nabory właśnie dobiegały końca. Każdy chłopak pokazał już swoje umiejętności. Byli dobrzy jednak Chrsowi to nie wystarczało. Jego drużyna już od trzech lat przegrywała mecz o puchar dzielnic. Gdy mieli już go prawie w garści zawsze coś im przeszkadzało w zdobyciu go. W tym roku maiło być inaczej to oni mieli być zwycięzcami. Jednak z taką drużyną osiągnięcie założonego przez trenera celu było niemożliwe. Potrzebowali kogoś z ogromnym talentem jednak nie naleźli takiej osoby. Tak więc mogli tylko liczyć na to że inne drużyny w tym roku nie będą w dobrej formie. Nowi gracze zostali już wybrani. Chris nie był zadowolony z nich gdyż myślał, że przynajmniej jeden z nich będzie wyjątkowy. Wszyscy stali już w kręgu. Trener maił odczytać kiedy to wszyscy usłyszeli czyjś krzyk. Momentalnie wzrok wszystkich powędrował w tamtą stronę. Właśnie stamtąd biegło dwóch chłopaka chłopaków. Wymachiwali rękami i coś mówili jednak nikt ich nie usłyszał. Byli za daleko, jednak Chris rozpoznał w jednym z nich swojego przyjaciela. Zaczął zastanawiać się co on tu robi i kim jest jego towarzysz. Już po chwili stali oni przed nim.
- Chyba się nie spóźniliśmy?- zapytał Teo.
- Ale na co mieliście się spóźnić?- odparł zdziwiony Chris.
- No jak to na co na nabory. To jest mój kolega Salvador. Niedawno przyjechał do Meksyku i chciałby należeć do waszej drużyny. Czy dacie mu szansę?
- No nie wiem już skończyliśmy nabory.- powiedział trener.
- Proszę dać mu szansę jemu tak bardzo na tym zależy. On uwielbia grać w piłkę nożną. Zobaczy pan, że się nie zawiedzie tylko niech da mu pan szansę.
- A co ty jesteś jego adwokatem czy co? Jeśli chce należeć do tej drużyny musi sam sobie załatwić to. Przecież umie mówić.- zaśmiał się Daniel.
- Tak tylko że on jest nieśmiały. Czasami zapomina się jak mów. Niech mu pan to wybaczy on już tak ma od małego i nic mu nie pomaga. Próbowaliśmy już wszystkiego ale jemu nic nie pomaga. Kiedyś nawet....
- Teo skończ. Proszę go nie słuchać on ma strasznie wybujałą wyobraźnię.- odezwał się wreszcie Salvador.
- Wiec jednak potrafisz mówić. A więc pokaz co potrafisz.- powiedział Daniel.
Trener nie musiał mu tego dwa razy powtarzać. Chłopak od razu wbiegł na boisko i pokazał wszystko czego się nauczył przez wszystkie lata swojego życia. Widać było, że zna się na rzeczy. Kochał to co robi. Wszyscy byli pod wrażeniem jego umiejętności. Trener już wiedział , że ten chłopak musi być w jego drużynie. Nie było innej opcji ten albo żaden. Według niego Salvador był lepszy niż ci wszyscy nowy zawodnicy razem wzięci. Po zakończeniu prezentacji umiejętności niedawno przybyłego chłopaka.
- Tak więc teraz przeczytam imiona i nazwiska chłopców którzy się dostali do drużyny. Tak więc Santos Gadzio............................ no i ostatni Alex Berecci.- Teo popatrzył z niedowierzaniem w oczach na Salvadora. Obaj nie mogli zrozumieć jak to się stało że on nie dostał się do drużyny.
- Trenerze, a co z Salvadorem?- zapytał Chris.
- A nie wyczytałem go?
- No właśnie nie, a przecież on był najlepszy ze wszystkich.- tłumaczył trenerowi kapitan drużyny.
- W takim razie to była pomyłka. Posłuchajcie do drużyny dołącza jeszcze Salvador. Nie wiem dlaczego go nie wyczytałem. Po prostu się zagapiłem i tyle.
Po tych słowach Salvador rzucił się na Tea i mocno go przytulił. Jego reakcja była dość dziwna i nieprzewidywalna. Dopiero po chwili chłopak zorientował się, że wszyscy patrzą się na niego i jego kolegę.
***************************************************************************

Sofia i Zack wreszcie po wielu trudach dotarli do centrum handlowego. Chłopak był wykończony, a dziewczyna wręcz przeciwnie. Była pełna życia. Cieszyła się z tego, że nie musiała iść taki kawał ale było jej trochę żal swojego partnera. Biedak dźwigał ją przez tyle czasu. Może i było jej przykro, że go tak wrobiła ale nie miała zamiaru ani go przepraszać, ani przyznać się do tego co zrobiła.
- Najpierw chodźmy zanieść ten czeka a później zajmiemy się resztą.- powiedział Zack.
- A dlaczego ma być tak jak ty tego chcesz?- zapytała wściekła Saofia.
- Bo tak będzie najlepiej. Zrozum kobieto, że ja to robię po to by wszystko poszło szybko i sprawnie a po to żeby zrobić ci na złość! Weź się zastanów zanim coś powiesz. Dla twojej wiadomości mi też nie jest na rękę.
- Tylko tak mówisz, a w głębi duszy cieszysz się że jesteś teraz tu ze mną i chcesz aby ta chwila trwała jak najdłużej.
- Tak pewnie. Chyba mówisz o tym czego ty pragniesz.
- Chciałbyś żeby tak było. Ale muszę ci uświadomić, że tak nie jest. Nigdy bym tego nie chciała. Nawet gdybyś zapłacił mi milion dolarów.
- Dobra lepiej już skończ. Nie mam zamiaru słuchać tych twoich wymysłów. Ja chce tylko jak najszybciej wrócić do domu i się od ciebie odczepić. Wiec chodźmy stąd.
- Niech ci będzie ale ostatni raz robię to co mi każesz. Zapamiętaj to sobie mną nie można rządzić ale dzisiaj ale dzisiaj zrobię wyjątek, a to dlatego, że nie mam zamiaru dłużej na ciebie patrzeć.
Zack i Sofia zrobili to co mieli do zrobienia czyli, najpierw zanieśli czek przeznaczony na dom dziecka, a później zapisali swoje mamy na jogę. Nie można powiedzieć, że miło spędzili czas ponieważ oboje byli na siebie wściekli. Byli zadowoleni gdy załatwili już wszystko i mieli iść do domu.
***************************************************************************

Teo nadal stał na boisku i rozmawiał z nowo zapoznanymi kolegami. Jego kolega Salvador prowadził miłą rozmowę z Chrisem.
- Tak więc od dawna ty i Teo się znacie?- zapytał Christian
- Tak już od kilku lat. A dlaczego się pytasz?
- Nie tak z ciekawości- powiedział chłopak.- A jego siostry też znasz?
- Tak. Fajne dziewczyny. W szczególności Sofia. Miła dziewczyna i jaka piękna. A tobie która się bardziej podoba?
- Mi?
- Tak tobie. Chyba, że widzisz tu kogoś innego kto zna siostry Fernandez- zaśmiał się Salvador.
- Nie zastanawiałem się nad tym.
- Tak jasne. Nie okłamiesz mnie. Mów która według ciebie jest ładniejsza.
- Ale obiecaj, że nikomu nie powiesz.
- Obiecuje.
- No więc. Według mnie ładniejsza jest Sara. Wiem że to dziwne, ale tak jest. Z każdą kłótnią coraz bardziej mnie zaskakuje. Ale nie ma o czym mówić.
- Czy ty aby przypadkiem się nie zakochałeś?
- Ja nigdy!!! Dlaczego przyszło ci to do głowy?
- No bo jak o niej mówisz to ci się oczy świecą.
- Wydaje ci się. Ona mi się podoba ale ja jej nienawidzę.
- Mów co chcesz ja i tak swoje wiem. Ja muszę już iść.
- Dobra tylko nie spóźnij się na trening bo trener tego nie lubi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olcia_DyR
VIP
VIP



Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 2685
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 7:22, 17 Wrz 2008    Temat postu:

Super że napisałaś i oby tak dalej. Czekam na następne opko:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rbdizbuntowani.fora.pl Strona Główna -> Wasza twórczość / Opowiadania niezakończone Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 47, 48, 49  Następny
Strona 17 z 49

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin