Forum www.rbdizbuntowani.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Szalona miłość(Odcinek 51)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 45, 46, 47, 48, 49  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rbdizbuntowani.fora.pl Strona Główna -> Wasza twórczość / Opowiadania niezakończone
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Ulubiony bohater?
Sara
75%
 75%  [ 15 ]
Chris
10%
 10%  [ 2 ]
Sofia
5%
 5%  [ 1 ]
Zack
0%
 0%  [ 0 ]
Carolin
0%
 0%  [ 0 ]
Teo
10%
 10%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 20

Autor Wiadomość
Adka_DM
Moderator
Moderator



Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:20, 28 Mar 2009    Temat postu:

Ja też czekam,zwłaszcza po tej akcji Sof:D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
niezapominajka
Fan Roberta&Diego
Fan Roberta&Diego



Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 1736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WSK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:53, 28 Mar 2009    Temat postu:

Przepraszam, ale jakoś nie mogę znaleźć natchnienia żeby napisać. Jak tylko znajde to postaram sie napisać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaja;]
Użytkownik
Użytkownik



Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:49, 29 Mar 2009    Temat postu:

To szukajj xD
i znajduj szybciutko xD
mam nadzieje że twoja wena powróci w wielkim stylu Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adka_DM
Moderator
Moderator



Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:35, 29 Mar 2009    Temat postu:

A wiesz już co napisac,czy kompletnie nie masz pomysłu??Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
niezapominajka
Fan Roberta&Diego
Fan Roberta&Diego



Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 1736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WSK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:25, 30 Mar 2009    Temat postu:

Pomysł mam ale chęci do pisania tu odcinka brak

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adka_DM
Moderator
Moderator



Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:26, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Aha:)W takim razie cierpliwie czekam,aż Cie najdzie i napiszesz:D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarne
I  milka
I  milka



Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 7130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polonia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:52, 04 Kwi 2009    Temat postu:

O ja jak ona mogła zrobić to siostrze mam nadzieję że jakoś się to wyjaśni

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulsia;)
Gość






PostWysłany: Sob 10:20, 11 Kwi 2009    Temat postu:

Świetne to opowiadanie;D czekam na kolejne odcinki;) Gratuluje twórczości;) pozdrawiam;)
Powrót do góry
niezapominajka
Fan Roberta&Diego
Fan Roberta&Diego



Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 1736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WSK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:52, 11 Kwi 2009    Temat postu:

Odcinek 48
Swatka


Od ostatnich wydarzeń minął miesiąc. Po tym jak Sofia zachowała się podczas rozmowy. Zaczęła przepraszać Sarę. Nie wiedziała dlaczego tak naskoczyła na siostrę. Przecież ona nic nie zrobiła. Przez głupią zazdrość i nienawiść zepsuła swoje stosunki z siostrą. Niby jej wybaczyła ale zachowywała się zupełnie inaczej. W jej obecności i Chrisa nie odzywała się wcale. Dopiero gdy znikali jej z pola widzenia zaczynała normalnie funkcjonować. Sara sama nie wiedziała co się z nią dzieje. Była jakaś nie obecna. Gdy Chris był sam podrywała go, flirtowała z nim. Ale nie miała ku temu wielu powodów. Sofia i Chris stali się nierozłączni. Ku rozpaczy Sary zostali parą!!! Nie wiedziała czy to na pokaz czy naprawdę się kochają, ale była przygnębiona tym faktem. Obóz przebiegał raczej w pokojowych warunkach. Sara zamiast kłócić się z Chrisem starała się go w sobie rozkochać. Tak jak by on już nie kochał jej wystarczająco. Sof unikała Zacka i ciągłe była ze swoim chłopakiem. Zack był załamany tak samo jak Sara. Tylko, że on nie próbował flirtować ona nawet nie mówiła mu „Cześć”. Sara i Zack nie byli zadowoleni z obozu integracyjnego. Nie mogli patrzyć na swoje szczęśliwe rodzeństwo w ramionach swoich ukochanych. Sofia i Chris też nie wyglądali na bardzo szczęśliwych.
Za to Cloe i Natalia bawiły się świetnie. Wreszcie znalazły swojego księcia z centrum handlowego. Obiektem ich westchnień był Tomas. Przyjaciel Zacka i Chrisa. Dziewczyny starały się o niego jak tylko mogły. Ciągle umilały mu czas i spełniały jego zachcianki. Jemu to jak najbardziej odpowiadało nie zamierzał jak na razie wybierać żadnej z nich. W ogóle nie wiedział czy chce być z którąś z nich.
Reszta obozowiczów bawiła się świetnie. Na obozie zabrakło Brook i Marizy ale może to i lepiej że ich nie było. Przynajmniej był spokój.
Do końca wakacji zostało trzy tygodnie. Właśnie teraz rozpoczęły się rozgrywki niektórych osiedli Meksyku. Drużyna Dragon zawędrowała aż do finału. Na każdym meczu była Sofia, która kibicowała swojemu chłopakowi. Sara była wściekła widząc skaczącą siostrę, która wymachiwała pomponami.
-Christian do boju!!! Cristian!!! Uuuuuu!!! Drgon!!! Christian!!! – wykrzykiwała Sofia na trybunach.
-Jeżeli ona zaraz się nie uspokoi to jej coś zrobię. – powiedziała Sara, podbiegając do Zacka.
-Uspokój się i skup na grze. Musimy wygrać ten mecz. Uważaj żeby ci te twoje bordowe włoski spod peruki nie wyleciały – powiedział Zack patrząc jak jeden kosmyk zaczął się wydostawać spod burzy włosów „Salvadora”.
-Dzięki. A co byś powiedział gdybyśmy ty i ja zostali parą, żeby utrzeć nosa tej dwójce.
-To całkiem dobry pomysł. – Zack zaczą się zastanawiać. – tylko jest jeden problem.
-Jaki?
-Za bardzo cię lubię, żeby z tobą chodzić. Jesteśmy przyjaciółmi. Nie wyobrażam sobie, ze moglibyśmy się całować. A ty?
-To byłoby obrzydliwe. – powiedziała Sara.
-BLEEE!!! – krzyknęli razem. Na samą myśl o tym zrobiło się im niedobrze.
-Ej gołąbki wracać do gry!!! – krzyknął trener gdy piłka przeszła na ich stronę boiska.
**********************************
Dragons wygrali mecz. Dzięki bramce Salvadora w ostatniej minucie prowadzili jedna bramką i wygrali puchar. Cała drużyna okrzyknęła go bohaterem. Wszyscy zostali zaproszeni na szklankę soku żeby uczcić zwycięstwo. Sofia także została zaproszona jako dobry duch drużyny.
-Sof musimy porozmawiać. – powiedział Chris wyciągając dziewczynę z pomieszczenia.
-O co chodzi?
-Nie mogę już tak dłużej. Nie potrafię udawać twojego chłopaka. Umowa miała dotyczyć tylko wyjazdu na obóz, a cięgnie się o wiele dłużej.
-Chcesz ze mną zerwać? – zapytała Sofia.
-Nie zrozum mnie źle, ale nie potrafię tak dłużej. Gdyby to jeszcze chodziło tylko o udawanie to dobra, ale te pocałunki. Nie potrafię całować kogoś kogo nie kocham, a tym bardziej przyjaciółki.
-Ale.
-Nie ma żadnego ale. Musimy się rozstać. Nie wiem jeśli chcesz to możemy wszystkim powiedzieć, że to ty zerwałaś. Nie interesuje mnie jak przerwiemy to udawanie. Ważne żebyśmy w ogóle przerwali.
-Chris a prawdę dłużej nie wytrzymasz? – zapytała Sofia.
-Nie. Sof ja cię kocham ale jako przyjaciółkę. Nie potrafię udawać, że jesteś moją dziewczyną. Od początku wiedzieliśmy, że kiedyś będziemy musieli przestać z tą farsą. I teraz właśnie nadeszła odpowiednia pora.
-No dobrze. Skoro nie możesz dłużej udawać to jakoś inaczej zabezpieczę się przed Zackiem.
-Sof na litość boską dlaczego ty go tak traktujesz? Co mój stuknięty braciszek zrobił?
-Zdradził mnie. – oświadczyła Sofia.
-On ciebie? Nie żartuj. We wszystko bym uwierzył ale nie w to.
-Niby dlaczego? – zapytała Sofia.
-No bo widzisz może i my jesteśmy podrywaczami ale nasza trójka czyli ja, Zack i Tomas mamy jedną złotą zasadę. Nie zdradzać swoich dziewczyn.
-Ale Zack ją złamał. Sama rozmawiałam z dziewczyną.
-Jaką dziewczyną? – zainteresował się Chris.
-Zadzwoniła do niego jego prawdziwa dziewczyna. Powiedziała, że zdradza ją zemną.
-I ty jej uwierzyłaś? – Chris nie mógł w to uwierzyć. Zawsze sądził, że Sof jest inteligentną osobą, a nie taką małą pusta lalką jaką grała.
-A co miałam zrobić? Była przekonywująca i w ogóle tak jakoś coś się stało. No i jej uwierzyłam.
-Stałaś za dużo na słońcu i mózg ci się przegrzał kochana. Zack by cię nie zdradził. Nie wiem dlaczego wcześniej nie zapytałem o powód waszego rozstania. Ta dziewczyna to pewnie jakaś zazdrosna laska ze szkoły. Chciała być z nim ale on pewnie nie chciał i ona się zemściła. A ty głupia jej uwierzyłaś.
-Czyli on mnie nie zdradził?
-Nie słońce. Gdyby to zrobił to ja bym o tym wiedział i jako pierwszy przyłożył mu.
-O kurczątko. Czyli niepotrzebnie na niego nawrzeszczałam?
-Wygląda na to, że tak. i straciliście miesiąc wspólnej sielanki
-O cholerka. I co ja mam teraz zrobić? – zapytała zakłopotana Sofia.
-Najlepiej idź do niego i zrób coś żebyście się pogodzili.
-Nie ma mowy. Nie przyznam się do błędu. Co to, to nie!!!
-No to zrób tak żeby wyszło na to, że się nie myliłaś. I że jesteś wyrozumiała i mu wybaczasz. Nie wiem wymyśl coś. W końcu to ty jesteś kobietą.
-Masz rację zaraz tam pójdę i coś zrobię. – powiedziała Sofia patrząc w kierunku siedzącego Zacka.
-Idź. Połamania nóg. –żegnał ja
Po dosłownie minucie podeszła do niego Sara to znaczy Salvador.
-Co się stało? Gdzie ona idzie?
-Chyba jestem dobrą swatką. – powiedział Chris.
-O co chodzi?
-Pogodziłem Zacka i Sofie to znaczy jeszcze się nie pogodzili ale zaraz powinni to zrobić.
-To już nie jesteście razem?
-Można powiedzieć, że nigdy nie byliśmy.
-Fajnie, że znowu będą razem. Dobrze, że jesteś taką dobrą swatką i wiesz jak łączyć zakochane pary. – powiedziała Sara patrząc mu w oczy.
-Tylko szkoda, że nie umiem połączyć siebie i dziewczyny, którą kocham. – powiedział Smutny Chris. Zaczął zbliżać swoją twarz do ust Sary.
-Salvador. – powiedziała cicho.
-Kto? – zapytał zaskoczony chłopak i od razu się odsunął.
-Jestem przebrana za Salvadora. – przypomniała Sara.
-A tak zapomniałem. – powiedział przygnębiony. – Ty to zawsze znajdziesz wymówkę.
**********************************
-Zajęte? – zapytała Sofia Zacka, który siedział samotnie przy stoliku.
-Sofia? – zapytał z niedowierzaniem.
-Nie święty Walenty. Pewnie że ja. To jak mogę się przysiąść.
-Na prawdę chcesz?
-Nie mam innego wyboru. Wszystkie krzesła są już zajęte. Tylko obok ciebie nie ma nikogo. To jak?
-Siadaj jeśli chcesz. – powiedział chłopak. Gdy usiadła podjął próbę przeprosin. –Sofia chciałbym cię jeszcze raz przeprosić. Ja naprawdę nie zdradziłem cię. Ja naprawdę nie wiem co to za dziewczyna. Wierzysz mi? Wybaczysz?
-A niech stracę. Wybaczam ci. Znaj moja dobroć.
-Dziękuję. – powiedział zadowolony Zack i z tego szczęścia pocałował swoją ukochaną. – Przepraszam nie powinienem.
-Nie powinieneś to ty przestawać. – powiedziała Sofia i zaczęła namiętnie całować Zacka.
************************************
Po soku pomarańczowym i świętowaniu zwycięstwa Chris, Sara, Zack i Sofia wrócili do domu. Sof nie odrywała się od swojej drugiej połówki. No ale nie ma co się dziwić w końcu musieli nadrobić stracony miesiąc.
Sara wraz z Chrisem siedzieli z przodu. Młody Herrera został zmuszony do prowadzenia. Oczywiście nie ma prawa jazdy. Do ukończenia pełnoletności zostało mu jeszcze kilka miesięcy. No ale to nie przeszkodziło mu w jeździe. Jak go złapie policja to jakoś się wykręci. Ciekawe tylko jak? Pewnie sam nie zna odpowiedzi na to pytanie ale dobra. Mniejsza o większość.
Dojechali pod dom państwa Fernandez i od razu powędrowali do środka. Od miesiąca mieli zwyczaj przesiadywania tam. Dom był pusty. Nie było widać żywej duszy.
-Gdzie oni się wszyscy podziali? – zapytała Sofia.
-Mama i tato mieli jechać na jakąś kolację i wrócą późno. Babcia i dziadek są w swoich pokojach albo razem w jednym. A Teo nie wiem. – wytłumaczyła Sara.
-Pewnie będzie spał u Miguela. – wtrącił się Chris. Nadal nie lubił przyjaciela Tea. Nie wiedzieć czemu nadal się kłócili. Było to wywołane niechęcią ze strony Chrisa. – Widziałem jak rano pakowali walizkę Tea. Mówili coś o jakiejś sprawie. Ale nie wiem nie słuchałem dokładnie.
-Czyli chata prawie wolna. – podsumowała Sara.
-Będzie jeszcze bardziej wolna, bo ja i misiaczek psiaczek idziemy na nocny seans filmowy. Będziemy oglądali stare komedie i jakieś inne głupoty.
-Ja już dobrze wiem co oni będą robili i to na pewno nie będzie oglądanie telewizji. – zaśmiała się Sara do Chrisa.
-Saro co ty tam mówisz? – zapytała zła Sofia.
-Ja? Ja nic nie mówiłam, to mucha przeleciała.
-Ta jasne, a święty Walenty zgubił kalosze.
-To trzeba mu pomóc szukać. – powiedziała Sara.
-Nie wygłupiaj się. – skarciła ją Sofia.
-Idziecie z nami? – zapytał Zack.
-Ja poszedł bym chętnie ale nie wiem jak Sara. Idziemy z nimi?
-Ja niestety nie. Muszę się pouczyć. – powiedziała Sara, a wszyscy wytrzeszczyli oczy. – Żartowałam. Są wakacje i nic nie jest zadane. Nawet ja to wiem.
-A ja już myślałam, że z tobą jest coś nie tak. – powiedziała Sofia.
-Nie bardziej niż z tobą. – powiedziała Sara.
-Jak ja ci zaraz dam!!! – krzyczała Sofia i chciała pobiec za siostrą jednak w porę zatrzymał ją jej chłopak.
-Kotku nie denerwuj się. – powiedział z troską.
-Dobrze misiaczku psiaczku. To ja Chris idziesz z nami? Bo tamta ruda wariatka jest niemile widziana.
-Też cię kocham siostrzyczko.
-Raczej nie. Posiedzę w domu i obejrzę coś w telewizji.
-Jak chcesz. To my idziemy cześć wariatko. – powiedziała Sofia wychodząc.
-Miłego całowania to znaczy oglądania. Rzuciła odchodzącym.
Usłyszała dźwięk dzwoniącego telefonu. To pewnie Cloe albo Natalia. Znowu będą godzinami gadały o Tomasie. Jak dobrze, że istnieje głośnik w telefonie, bo inaczej ręka Sary by tego nie wytrzymała. Radosna z uśmiechem, na twarzy pobiegła na górę. Złapała telefon w biegu i nacisnęła zielona słuchawkę.
-Słucham. – powiedziała wesołym głosem
-Cześć kotku to ja. Jestem w Meksyku, może się spotkamy. Stęskniłem się za tobą ty pewnie za mną też. Koch... – nie dokończył powiedzieć, bo Sara się rozłączyła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarne
I  milka
I  milka



Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 7130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polonia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:29, 11 Kwi 2009    Temat postu:

Genialny jak zawsze Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rbdizbuntowani.fora.pl Strona Główna -> Wasza twórczość / Opowiadania niezakończone Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 45, 46, 47, 48, 49  Następny
Strona 46 z 49

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin