|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Ulubiony bohater? |
Sara |
|
75% |
[ 15 ] |
Chris |
|
10% |
[ 2 ] |
Sofia |
|
5% |
[ 1 ] |
Zack |
|
0% |
[ 0 ] |
Carolin |
|
0% |
[ 0 ] |
Teo |
|
10% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 20 |
|
Autor |
Wiadomość |
Teisa
just like a pill
Dołączył: 26 Wrz 2008
Posty: 13192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:04, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek, ja już chcę następny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
czarne
I milka
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 7130
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polonia Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:54, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek jak zawsze cudny, czekam na new
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiula89
Użytkownik
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:23, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jejjee kiedy bedzie nowy odcinek bo się nie mogę doczekać !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AsiSoyYo
♥+☮=ツ
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 4165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:25, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Też czekam na new
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
I Los A & Twilight
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 3925
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:43, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
i ja też dawno nie pisałaś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
niezapominajka
Fan Roberta&Diego
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 1736
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WSK Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:16, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek 47.
Chyba przegięłam.
Odcinek trochę krótki ale lepsze to niż nic. Jego jakość też podlega dyskusji ale nie mam sił na jego poprawieniem a jutro nie będę miała czasu. Pzrepraszam. Jeśli byście czegoś nie zrozumieli to pytajcie.
Minął tydzień. Myśleliście, że tamten dzień był zły? Na pewno dla Zacka i Sofii bardzo zły. No a co będzie teraz? Będzie jeszcze gorzej. Nie da się. Ależ oczywiście, że się da.
Sof delikatnie mówiąc dawała Zackowi do zrozumienia, że już dla niej nie istnieje. Tolerowała jego obecność w jej domu tylko ze względu na dobre zachowanie. Gdyby nie jej maniery już dawno posłałaby go do diabła. Nie kryła niezadowolenia z faktu jego pobytu w ich domu. No ale co mogła zrobić? Przyszedł do Sary. Jednak cała trójka wiedziała, ze wcale tak nie jest. Chciał przebywać jak najbliżej Sofii. Pomimo niechęci jaką Sofia obdarowywała Zacka dzisiejszego dnia, on wcale się nie zniechęcał. Wręcz przeciwnie. Z każdą minutą chciał coraz bardziej znaleźć się w jej ramionach i wytłumaczyć, że on już od dawna nie ma dziewczyny. Z ostatnią jaką był, zerwał tuż przed wakacjami.
Teo od wizyty w kinie był bardzo milczący. Już nie wypytywał się o jakieś głupoty. Nie zadawał głupich pytań i nie wypalała z głupimi tekstami. Wszyscy zastanawiali się co się z nim dzieje. On sam nie wiedział za bardzo dlaczego stał się takim milczącym osobnikiem. Ciągle tylko myślał i myślał. Oby tylko mu się mózg nie przegrzał z tego nadmiaru wysiłku. W końcu tak niewiele razy był podczas całego życia Tea używany. Jego myśli zaprzątały kobiety. Do tej pory nie podobała mu się żadna dziewczyna. Ale teraz nagle jak z grom z jasnego nieba wpadły na niego w dodatku dwie kobiety. Nie wiedział, która bardziej mu się podoba. Która jest jego miłością? I czy w ogóle któraś nią jest? Jedno jest pewne gdy był z nimi obiema serce biło mu mocniej. Jednak gdy był z nimi sam na sam jego rytm był normalny. A może on chce mieć jedną i drugą?
Chris zdobył się wreszcie na wyznanie Sarze tego co czuje. Powiedział prosto z mostu, że chce być z nią. Niestety dostał kosza. Sara rozpłakała się i wybiegła z pokoju. Zamknęła się i przez cały dzień nie wychodziła ze swojej sypialni. Dopiero następnego dnia odważyła się by z nim porozmawiać. Wytłumaczyła Chrisowi, że jeszcze nie jest gotowa na to aby związać się z kimś teraz. Christian z bólem serca powiedział, iż na nią poczeka. Nie przyszło mu to łatwo. Ciągle myślał o tym co by zrobił temu debilowi, który skrzywdził Sare i tym samym zaprzepaścił jego wspólne życie z nią. No ale jeszcze wszystko może się wydarzyć.
Cloe zmuszona była zgłosić się do lekarza, bo zaczerwienienia skóry nie zniknęły. Coraz bardziej ją wszystko piekło. Okłady i maści już nie pomagały. Lekarz przepisał jej jakieś maści, okłady, kapsułki i dał porady jak ma postępować by jeszcze nie pogorszyć sprawy. Oczywiście przez cały tydzień nie mogła wychodzić z domu. Przez calutki ten czas rozmyślała o nieznajomym z centrum handlowego.
Sara i Sofia zostały wezwane przez ojca do salonu. Całkiem przez przypadek byli tam też CHris i Zack. Przez ostatni tydzień przebywali w domu rodziny Fernandez więcej czasu niż we własnym domu. Oczywiście Zack przychodził do Sary, a Chris do Sofii jednak wszyscy znali prawdziwe powody ich przybycia.
- Wołałeś nas tato? – zapytała Sara padając na kanapę.
- Tak. Mam dla was wspaniałą wiadomość. – oświadczył z uśmiechem pan Fernandez. Wszyscy znali jego wspaniałe wiadomości. Zawsze mówił tak gdy nie był pewny reakcji swoich córek na wiadomość jaką ma im do przekazania.
- Chcesz nam powiedzieć, że tego zdrajcę Zacka wysyłają na Słońce i już nigdy go nie zobaczę? – zapytała wyraźnie ożywiona Sofia. Ukradkiem patrzyła na minę chłopaka. Chciała zobaczyć jak zareaguje na to. Chciała mu sprawić tyle samo bólu co on jej swoją zdradą. Jednak wiedziała, że takie zagrywki słowne nie wystarczą.
- Nie rozumiem. – powiedział najstarszy z grona.
- Nie ważne. I tak się nie spełni. Nikt normalny nie poleci na Słońce. Masz szczęście kretynie. – Sofia zwróciła się do Zacka i posłała mu zimne spojrzenie.
- Tak fajnie. Sof zostaw te uprzejmości na potem. Tato mów po co nas tu zebrałeś? – zapytała Sara.
- Pakujcie się. Jutro wyjeżdżacie na zjazd integracyjny. Mówiłem wam o nim już wcześniej. Miał być już dawno. Janka został przełożony, bo wynikły pewne kłopoty. Tak czy siak. Macie jechać na ten zjazd jutro. Lepiej poznacie klasę i zawiążecie z kimś kontakt.
- Jeśli reszta klasy będzie taka jak Chris to na pewno szybko się tam odnajdziemy. – oświadczyła Sofia przytulając się do chłopaka. Ten krok wywołał pożądany skutek. Zack był zazdrosny. Kipiał ze złości. Wiedział, że Chris nie chciał tego, ale Sofia zmusiła go. Chciała wzbudzić w nim zazdrość i się jej to udało. – No ale tak zapomniałabym. W tej klasie jest jeszcze Zack. Czyli nie będzie tak wspaniale jak myślałam. On zawsze wszystko psuje. Jeśli większość klasy będzie taka jak ten ktoś to nie będzie za dobrze. Tylu idiotów i idiotek na raz nie przeżyję. Zażądam przeniesienia. – posłała mu mordercze spojrzenie.
- Sof możesz przestać? – zapytała Sara. – Załatwiajcie swoje prywatne sprawy między sobą. I nie dokuczaj mu ciągle. To jest trochę niesmaczne.
- Będę robiła to co będę chciała. Nikt mi nie zabroni. – odburknęła Sofia
- Rób co chcesz nie chcę się z tobą kłócić. Idę się spakować. Nie będę tu siedziała i wysłuchiwała tych głupot. – powiedziała Sara wstając z miejsca. Ciągle patrzyła się na Sofie przytuloną do Chrisa. Może nie powinna mu odmawiać gdy poprosił o to aby została jego dziewczyną? Teraz myślą ciągle o tym zastanawiała się czy dobrze zrobiła? Może on pomógłby jej zapomnieć o tym koszmarze? Może i popełniła błąd ale przynajmniej nie postąpiła wbrew sobie. Wiedziała, że to zbyt wcześnie na nowy związek. Ciągle myślałaby o Macu.Nie będzie szczęśliwa dopóki nie pozbędzie się go z serca. Ale czy to kiedykolwiek nastąpi? Czy może zapomnieć o osobie, którą tak bardzo kochała?
- Tak idź!!! Zawsze uciekasz przed problemami i konwersacją. Może gdybyś potrafiła rozmawiać z ludźmi to miałabyś mniej problemów!!! – wrzasnęła Sofia i momentalnie porwała się z kanapy.
- Nie rozumiem o co ci chodzi. Szczerze to nawet nie chcę wiedzieć o co chodzi. Nie rozumiem twojego zachowania. Jest dla mnie nieuzasadnione. Podobno to ja zachowuje się jak dzieck, ale tym razem ty to robisz. – powiedziała spokojna Sara.
- Jak zawsze odwracasz kota ogonem. A może to ty jesteś kochanką Zacka? Tak to na pewno ty dzwoniłaś. Zmieniłaś głos. Chciałaś żaby mój związek i Zacka się rozpadł. Gratuluję ci. Udało się. Brawo!!! – krzyknęła Sofia.
- Sof rozumiem, że cierpisz na zespół napięcia przed miesiączkowego ale to nie jest wyjaśnienie na takie głupie zachowania. Zastanów się najpierw nad tym co mówisz. Ja i Zack? Przecież on jest szaleńczo zakochany w tobie. Jeśli tego nie widzisz jesteś ślepa.
- A ty jesteś głupia jeśli sadzisz, że dam się nabrać na twoje gierki. Może i jesteś dobrą aktorką ale nie na tyle dobrą bym się zabrała. Zakochałaś się w Zacku i tylko czekałaś na nasze zerwanie. Ani się obejrzę, a wy będziecie ze sobą!!!
Trzej panowie patrzyli na tą kłótnie z niemałym zdziwieniem. Zastanawiali się co wstąpiło w Sof. Ona nigdy taka nie była. To raczej Sara zachowywała się jak wojowniczka, a nie sof. To jeszcze jej takiej nie widzieli. I szczerze mówiąc woleli jej poprzednie wcielenie. Cichej, miłej dziewczyny. Ta Sof im się nie podobała. Była jeszcze gorsza niż Sara. Tamta przynajmniej wiedziała co mówiła, a Sof niewątpliwie tego nie wiedziała. Słowa wydobywały się z jej ust z wielką szybkością. Ona nawet nie wiedziała co mówi. Wściekłość wzięła górę.
- Ja sobie już idę. Jak ochłoniesz to może porozmawiamy. Teraz to nie ma najmniejszego sensu. Jesteś zbyt zdenerwowana aby myśleć.
- Nie jestem wcale zdenerwowana. Myślę trzeźwo. I wiem co mówię! – krzyknęła.
- Właśnie widzę. Daj znać jak naprawdę będziesz myślała normalnie. – powiedziała Sara i zaczęła iść w stronę wyjścia.
- Sara poczekaj. Muszę ci coś jeszcze pokazać! – oznajmiła Sof.
Sara niechętnie ale jednak się odkręciła. Zobaczyła jak jej siostra podchodzi do Chrisa. Zaczęła się niepokoić. Co ta mała znowu wykombinowała? Strach był uzasadniony. Sofia pocałowała Chrisa. Nie był to zwykły przyjacielski pocałunek, a raczej pełen namiętności. Gdy Sara na to patrzyła coś zakuło ja w serce. Poczuła się jakby ktoś wbijał jej wielką szpilę w serce. Nie mogła na to dłużej patrzeć. Odkręciła się i powolnym krokiem skierowała się do wyjścia. Wydawało jej się, że jest to powolny krok. Jednak w rzeczywistości biegła jak szalona. Sofia oderwała się od chłopaka. Zobaczyła, że jej siostry już nie ma. Rozejrzała się dookoła jednak nigdzie jej nie zobaczyła.
- Gdzie jest Sara? – zapytała
- Wybiegła stad jak oszalała. – poinformował ją ojciec.
- Chyba przegięłam. Będę musiała ją przeprosić. – powiedziała zła na siebie Sof. A oszołomiony Chris stał jak wryty.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez niezapominajka dnia Sob 18:17, 14 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarne
I milka
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 7130
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polonia Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:17, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Sofia mnie zaskoczyła jak ona mogła pocałować Chrisa wiedząc że podoba się Sarze. Cośczujęże będzie mała rewolucja między siostrami.
Świetny odcinek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaja;]
Użytkownik
Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:37, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Hyba nie mała xD
Sof przegieła xD
a Sara jak nie ona
stoicki spokój xD
Chris się nie odzywał xDee
czekam na następny odcinek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata0512
One step closer
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 15148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 56 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polonia -Tarnowskie Góry Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:59, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Świetnie <3333333333
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AsiSoyYo
♥+☮=ツ
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 4165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:12, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Super
Czekam na next
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|