Forum www.rbdizbuntowani.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

**4 TeMpOrAdA** ~~~OdCiNeK 47~~~
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 37, 38, 39 ... 51, 52, 53  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rbdizbuntowani.fora.pl Strona Główna -> Wasza twórczość / Opowiadania zakończone
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
roberta12
Gość






PostWysłany: Pon 17:40, 15 Wrz 2008    Temat postu:

czekam na nowe jestes swietna :* buusska dla ciebie
Powrót do góry
varsheid
villa maravilla!
villa maravilla!



Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 1141
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Villa's bed.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:00, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Baaardzo mi się podobało masz talent, tylko szkoda że krótko no ale czekamy ;*
Pozdrawiam syskich buntowników !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasiula89
Użytkownik
Użytkownik



Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:54, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Super ;D czekam na kolejne odcinki Very HappyVery HappyVery Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olcia_DyR
VIP
VIP



Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 2685
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:30, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Roberta jak zwykle przy takich okazjach zabierała głos.
-Na początku chce powiedzieć że świetnie wyglądacie-na to wybuchły śmiechem- Ale nie o tym chciałam mówić. Jesteśmy tu dzisiaj aby świętować ostatni dzień wolności naszej koleżanki Pilar
-Siostra gadasz jak jej tata na apelach
-No właśnie. Oszczędź nam tego
-Ok to powiem tylko tyle. Nie traktowałyśmy cię kiedyś najlepiej ale nie wracajmy do tego. Mam nadzieje że nam to wybaczyłaś?
-Nie mam czego. To wszystko było moją winą ale dojrzałam i naprawiłam błędy
-Chodz do mnie-Roberta wyciągnęła do niej dłonie a w oczach pojawiły się łzy. Przytuliły sie do siebie jak najlepsze przyjaciółki a może nawet siostry.
-Dobrze starczy tych czułości. Dzidziuś się denerwuję

Chłopaki siedzieli w klubie razem z Tomasem na wieczorze kawalerskim
-Stary jesteś pewien tego co robisz?-Giovani
-Jasne że tak. Kocham Pili i chcę z nią być do końca życia
-Rozumiem go. Ja nie wiem co bym zrobił bez mojej Roberty ale co ty możesz wiedzieć. Nie masz dziewczyny
-Nie mam ale jestem zakochany
-W kim-Miguel włączył się do dyskusji
-Nie powiem wam, narazie
-O ty to swojemu najlepszemu przyjacielowi nie powiesz?
-No dobra. Odkąd przyjechała do miasta Vico nie mogę o niej zapomniec
-Znów ona?-Diego weschnął
-Wiedziałem że tak będzie
-Sory ale tobie z nią nie wychodzi. Znowu będziecie razem a potem co
-Nic mam zamiar się do niej zbliżyć a potem być szczęśliwy
-Powodzenia-Diego się zaśmiał
-A ty mądralo to co? Kiedy masz zamiar się oświadczyć?
-Nie wiem na razie nie planujemy ślubu. Roberta nic nie mówiła
-A co miała by powiedzieć? "Diego chcę wziąć ślub"?
-No jak by powiedziała to by nie zaszkodziło
-Czasem wydajesz mi się mądry ale teraz widzę że jesteś tępy
-Giovani nie przeginaj.
-Stary on ma racje.Roberta jest w ciąży i na pewno chciała by wyjść za mąż przed urodzeniem dziecka-Miguel
-Faktycznie. Jestem okropnym chłopakiem
-No nie jest tak źle-Giovani się zaśmiał

Dziewczyny bardzo fajnie się bawiły. Piły szampana no oprócz Roberty która musiała zadowolić się sokami. Wspominały stare czasy i rozmawiały o przyszłości
-Ja to bym chciała zostać aktorką i dalej rozwijać RBD
-No właśnie co z RBD?-Pilar przerwała Mi
-No na razie nie koncertujemy ze względu na Robertę ale potem na pewno będziemy dalej śpiewać
-Ja bym chciała urodzić zdrowe dziecko, wziąć ślub z Diegiem i być szczęśliwa
Wymieniały tak swoje marzenia gdy do drzwi zadzwonił dzwonek
-Kto to? Wszyscy już są-Pilar się zdziwiła
-A to niespodzianka. To jest prezent od nas.
-Jaki prezent?
-Usiądź wygodnie i oglądaj
Do domu wszedł wysoki, przystojny blondyn.
-Wiemy że wolałabyś Tomasa ale to niemożliwe
Chłopak zaczął tańczyć i ściągać po koli swoje ciuchy zaczynając od koszuli. Dziewczyny były zachwycone jego ciałem. Porwał do tańca Pilar. Nadszedł czas na zdjęcie maski którą miał na twarzy.
-Nicolas?
-Roberta?
-Co tu robisz? To znaczy wiem co robisz
-Kupe lat się nie wiedzieliśmy
-Gdzie się podziewałeś?
-A tam i ówdzie
-Rob przedstaw nas-Mia
-To jest Nicolas mój dawny chłopak a to są moje przyjaciółki

Przepraszam że taki krótki ale to dlatego ze nie mam czasu ale jutro będzie nowy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FankaUckera
Gość






PostWysłany: Wto 17:34, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Super,że napisałaś,nie szkodzi,że krótkie dla mnie OK!pozdro...Smile
Powrót do góry
beata0512
One step closer 
<i>One step closer  <i>



Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 15148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 56 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polonia -Tarnowskie Góry
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:53, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Super wcale nie krótkie Razz Mam nadzieję że ten cały Nicolas nie zakłóci spokoju życia DyR Razz Choć do czasu ślubu i narodzin dziecka Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
roberta12
Gość






PostWysłany: Wto 18:17, 16 Wrz 2008    Temat postu:

super opowiadanie wcale nie krotkie
nawet jesli ale za to wysmienite czekam na nastepne
Powrót do góry
Olcia_DyR
VIP
VIP



Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 2685
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:48, 17 Wrz 2008    Temat postu:

-kiedy wróciłeś do Meksyku?
-Dwa lata temu
-Dlaczego nie dałeś znać że jesteś. Dużo o tobie myślałam
-Ja o tobie też i dlatego się nie odzywałem. Za dużo wycierpiałaś będąc ze mną
-Ale i też byłam szczęśliwa. Byłeś moją pierwszą wielką miłością
-Pamiętasz jak nam było dobrze razem?
-Pamiętam-Uśmiechnęła się
-Opowiadaj co u ciebie?
-No jak widzisz-Tu pokazała gestem na brzuch-jestem w ciąży
-Ale chyba nie jesteś sama?
-No co ty mam chłopaka ojca dziecka. Wiesz co muszę już wracać. Zrobiło się późno ale wpadnij na ślub
-Ok
Przytulili się do siebie. Roberta poczuła to co kiedyś. Szczęście że ma go przy sobie tyle że to nie bylo to co z Diegiem. Nicolas może być już tylko jej przyjacielem ale czy na pewno?? To się okaże

Wróciła do domu. Diega jeszcze nie było. usiadła przy kominku. Powróciły wspomnienia dawnej wielkiej miłości:
Ona gdy zobaczyła jego od razu wiedziała ze będzie jej. Zbliżali się do siebie coraz bliżej. Poznali się bowiem na kolacji rodzinnej. Alma zaprosiła swoją koleżankę na kolacje z synem i tak to się zaczęło. Chodzili razem na lody, spacery po plaży. Byli szczęśliwi.
Uśmiechnęła się sama do siebie lecz po chwili przyszło następne wspomnienie
-Zawszę będę cię kochał i nigdy cię nie opuszczę. Kiedyś weźmiemy ślub
-szaleje za tobą Nicolasie
Namiętne pocałunki na plaży, trzymanie się za ręce lecz bańka pękła
(następne wspomnienie)
Nicolas i jej najlepsza przyjaciółka w jej domu, jej pokoju, jej łóżku. Żal, smutek, płacz, myśli samobójcze. To właśnie wtedy wzięła do ręki żyletkę, napuściła wody do wanny i gdy miała to zrobić otrząsnęła się i postanowiła że już nigdy nie pozwoli na to żeby ktoś ją skrzywdził a tymbardziej chlopak. To dlatego tak nienawidziła Diega ale z czasem się zakochała

-Przepraszam Panią ale mam problem
-Co? Jak gdzie?-Roberta się ocknęła-Hilary(ogrodniczka) co się stało? Co tu robisz tak późno?
-Mój dom się spalił i nie mam gdzie się podziać
-To straszne. Jak mogę ci pomóc?
-Mogła bym zatrzymać się na kilka dni u państwa póki nie znajdę jakiegoś mieszkania?
-Pewnie że tak i tak u nas pracujesz
-Potraci mi pani z pęsji
-Spokojnie możesz tu mieszkać ile będziesz chciala
-dziękuje
Usiadły na fotelu i zaczęły rozmawiać. Minęła godzina.
-Dlaczego jeszcze nie śpisz?-Diego nie zauważył Hilary
-czekałam na ciebie żeby powiedzieć ci że Hilary u nas zamieszka
Wszystko mu opowiedziały a potem poszli spać

Rano
-Diego wstawaj musimy się szykować nie możemy się przecież spóźnić
-Jeszcze pięć minut
-Nie wstawaj-Uderzyła go poduszką
-O tyyyyyy
Złapał ją za rękę i przyciągnął ją do siebie tak ze teraz leżała na nim
-Diego przestań. Uważaj na dziecko
-Niec mu sie nie stanie a tatuś też potrzebuję opieki mamusi
-To znaczy co?-Zapytała głaskając go po gołej klacie
-Zobaczysz
Pocałował ją tak że aż zabrakło jej tchu. ta chwila mogła by trwać całą wieczność ale niestety obowiązki wzywają
Zeszli na śniadanie ale to co zobaczyli bardzo ich zaskoczyło.Hilary latała po domu w ciuchach Roberty
-Co robisz w moich ciuchach?
-Ja nie miałam w co się ubrać wiec wzięłam sobie z pralni świeżo wyprane ciuchy
-Mogłaś zapytać
-Przepraszam
Roberta była bardzo zła. Nie podobało jej się to jak ona się panoszy

Sory bardzo ze takie nudne!!! Usnąć można. Postaram się napisać jutro cos lepszego
To Hilary


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
roberta12
Gość






PostWysłany: Śro 15:12, 17 Wrz 2008    Temat postu:

suuuuuuuuuuuuuuuuuuper
czekam na nastepne bu$$ka :*
Powrót do góry
varsheid
villa maravilla!
villa maravilla!



Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 1141
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Villa's bed.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:00, 17 Wrz 2008    Temat postu:

Mi się podobało ..
Widze że Hillary Duff będzie Hillary...
Super jak zawsze buzka ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rbdizbuntowani.fora.pl Strona Główna -> Wasza twórczość / Opowiadania zakończone Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 37, 38, 39 ... 51, 52, 53  Następny
Strona 38 z 53

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin