**4 TeMpOrAdA** ~~~OdCiNeK 47~~~

beata0512

super... no... Smile

mam nadzieję że zrobi to szybko...obudzi się Razz

mam prośbę Olcia_DyR możesz pisać te opowiadanka w dziele wasza twórczość--->wasze opowiadania (chyba tak ten temat się nazywał )...przeniosę twoje opowiadania potem do tego działu!!!!

Olcia_DyR

niezapominajka

Fajne jak zawsze

Iwoncia · Gość

świetnie

Diego się ocknął Razz

czekam na kolejną część Very Happy

xxagataxx

suuuper

czekam na następną część opowiadania Razz

Olcia_DyR

Rob tak bardzo się ucieszyła z tego uścisku ale ucieszyła by się bardziej gdyby się obudził. Postanowiła mu wszystko wyjaśnić. Uwierzyła w to że ją słyszy. Pomyślała sobie że to może lepiej że śpi i jej nie będzie przerywał. Opowiedział mu wszystko od początku. O tym że udawała z Oscarem pare i o tym że to nie prawda że z nim spała.
R: Diegito...jeśli mnie słyszysz ściśnij moją rękę
Niestety to się nie stało. Była już godzina 1.00 w nocy. Zmęczona zasnęła na krzesełku obok Diega. Jej głowa spoczywała na jego łóżku. Wciąż sciskała jego rękę.
Rano godzina 11.00
Przez ten czas jaki Diego spędził w szpitalu nie zabrakło wrażeń jak i tego dnia. W szpitalu pojawili się niechciani goście-dziennikarze. Roberta już wiedziała do czego są zdolni. Była przecież córką sławnej Almy Rey. Była sama w szpitalu. Reszta pojechała do domu się wykąpać i coś zjeść.
Dziennikarz: Jak to się stało że Diego trafił do szpitala?
R: nie wasza sprawa
D: A gdzie Alma
R: Dla ciebie Pani Alma Rey
D: Dobra..co się tak denerwujesz
R: Wynocha
D:Nie wyjdziemy dopóki się nie dowiemy wszystkiego
Dziewczyna już chciała im nagadać ale pojawił się Leon Bustamante i kazał im wyjść. Początkowo protestowali ale im zagroził i od razu opuścili budynek. Z Bustamante stało się coś dziwnego. Stał sie całkiem inny. Zmienił sie i to na dobre.
L:Przyjechałem tu aby zabrać Diega do Meksyku
R: Ale on tu leży
L:Wiem ale tam załatwiłem dobrych lekarzy którzy się nim zajmą
tak też się stało. Diega przetransformowano do Meksyku. Razem z nim pojechali wszyscy. Mia, Miguel, Lujan, Roberta, Alma i Franco zamieszkali w domu Coluccich a Giovani pojechał do rodziców, którzy mają dom w Meksyku. Od wypadku minął tydzień a Diego wciąż nie odzyskał przytomności. Chodziła do niego codziennie i siedziała z nim godzinami. Oczywiście nie ona jedna. Bardzo tęskniła za jego głosem, dotykiem, żartami, pocałunkami.
Pewnego dnia jak zawsze siedziała przy nim ale tym razem wzięła gazetę i zaczęła mu czytać
R: No nie...jak zwykle nie ma nic ciekawego.
Przewróciła kartkę. Prawie wyszły jej oczy na wierzch. Był tam artykuł o RBD
R: Tu jest o nas. Tata sie o to pewnie postarał. A właśnie był tu dzisiaj u ciebie. Bardzo się martwi.
Zaczeła czytać:
R: Zespół RBD niebawem wystąpi na urodzinach prezydenta ale jest jedno pytanie co z Diegiem, który leży w szpitalu.......
Nie dokończyła bo usłyszała odpowiedz: Jak to co? Będzie śpiewał........

No dobrze. Oto następna część Smile

Mi szczerze mówiąc się nie podoba ale nie wiem jak wam

Iwoncia · Gość

dla mnie jak zawsze super:) już się nie mogę doczekać kolejnej części Razz

beata0512

no super.. powinnaś zostać scenarzysta Very Happy

ekstra w końcu się obudził(przynajmniej z tego to zrozumiałam...)

FANKI

Super jak zwykle

Any

super masz talent