**4 TeMpOrAdA** ~~~OdCiNeK 47~~~

niezapominajka

Fajne jak zawsze. Super!!!

xxagataxx

piszesz swietne dialogi... bardzo lubie czytac twoje opwiadania Razz

Iwoncia · Gość

będzie dzisiaj kolejna część opowiadania?? Smile

niezapominajka

Kiedy napiszesz kolejną część?

P@tk@

Super jak Ci sie może nie podobać:P Mi sie bardzo podobają fajnie że umiesz tak pisać:)Już sie nie mogę doczekać następnej części:)

dzaga123 · Gość

zajebiste te opowiadanie Smile

ja jak znajde chwile czasu tez cos wymysle Smile

Olcia_DyR

R: Oooooo.....kochanie nareszcie...nie mogłam się doczekać
Rzuciła się na niego z pocałunkami ale on nie był z tego zadowolony. Odwrócił głowe. Roberta była zdezorientowana. Nie wiedziała o co mu chodzi.
R: Ja....o co ci chodzi?
Chłopak nie odpowiedział. Odwrócił głowę by na nią nie patrzeć. Postanowiła więc wyjść z sali bo nie mogła tego wytrzymać i przy okazji pójść po lekarza. Gdy ten przyszedł do sali zbadał Diega, zapytał jak się czyje. Zaniepokoiła go jednak odpowiedz
L: I jak się czujesz
D: Wszystko dobrze tylko dlaczego nie czuje nóg?
W sali zapadła cisza

. Roberta stała jak słup. Nie mogła uwierzyć w to co właśnie usłyszała: "Nie czuje nóg"
D: Doktorze...co się dzieje?.......... Dlaczego nie mogę ruszyć nogami? .........Niech pan coś zrobi?
Diegito był zdesperowany. W oczach miał łzy.
L: Nie mogę w tej chwili tego wytłumaczyć. Musimy zrobić badania i wtedy będzie wiadomo.
D: Boję się!! A jeśli nie będę mógł chodzić?
Robera podbiegła do niego. Złapała go za rękę i powiedziała
R: Na pewno wszystko będzie dobrze.
Do pokoju w radosnym nastroju przyszedł Leon, który ucieszył się że jego syn się już dobrze czuje. Podszedł do syna. Po jego wyrazie twarzy zrozumiał że jest coś nie tak.
Leon: Co się stało?
D: tato....ja nie czuje nóg-Teraz już płakał
Leon: Co to znaczy?-Spytał się lekarza
L: Jeszcze nie wiadomo
Leon: Prosze zrobić wszystko żeby go wyleczyć
L: Oczywiscie
Leon:Wyjdźmy porozmawiać na zewnątrz
Wyszli. Diego został sam z Robertą. Usiadła koło niego. Płakała.
R: Uspokój się.....wszystko będzie dobrze- Pogłaskała go po głowie
D: Roberta wyjdź....chce być sam
R: Ale...ja nie chcę......cię zostawić
D: WYJDŹ!!!!!
Postanowiła więc sie nie kłócić. Wyszła na korytarz. Oparła się o ścianę a potem zjechała po niej na podłogę. W dobrych humorach przyjechali Miguel i Mia. Gdy zobaczyli w jakim stanie jest Roberta przestraszyli się.
M: Robertita siostrzyczko co się stało?
R: Diego...nie czuje nóg
Miguel: Pójdę do niego
W sali Diega
Wszedł do sali i usiadł na krzesełku
M: Siemasz stary? Jak tam?
D: Do dupy
M: Na pewno wszystko będzie dobrze
D: Wątpię
M: Roberta bardzo to przeżywa
D: Nie obchodzi mnie to
M: Nie mów tak to wszystko jest nieprawda
D: Co to że mnie zdradziła?
M: Tak
D: Nie wierzę
Tymczasem w poczekalni
M: Robi wszystko bedzie dobrze
R: Nie on mnie nienawidzi
M: Nie to nieprawda
R: Nie oszukujmy się
M: Przejdzie mu
R: kocham go i jeśli mi nie wybaczy to umrę
Diega zabrali na badania. Po nich lekarz poinformował wszystkich o wynikach
L: Jest mi bardzo przykro ale Diego nie będzie mógł chodzić

Koniec ale tylko tego odcinka:) Smile

I jak się podoba? Mi nawet nawet a wam? Licz na komentarze:)
P.S ulepszyłam trochę Leona:)

beata0512

super...!!! bardzo mi sie podoba Smile

Iwoncia · Gość

świetnie

jak zawsze zresztą Smile

super piszesz Very Happy

xxdariaxx · Gość

suuepr czekam na kolejną cześc Smile