Forum www.rbdizbuntowani.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Cytaty
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rbdizbuntowani.fora.pl Strona Główna -> Rozrywka / Hydepark
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hatsu
Użytkownik
Użytkownik



Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: znikąd pochodzę i do nikąd idę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:35, 24 Sie 2010    Temat postu:

To może kilka cytatów z książek

Lojalnie ostrzegam wszystkich, chcących sięgnąć po poniższe książki. Wulgaryzmy, przemoc i seks na porządku dziennym! Zostaliście ostrzeżeni!Tylko kogo to dzisiaj obchodzi...
Ale to i tak nie zmienia faktu, że to doskonała lektura.

A. Pilipiuk, Czarownik Iwanow

– Źle. Nic nie zdziałałem. Birski, idiota się wplątał. Przykuł mnie do drzewa i poszedł po samochód. psssssssssss. Mało mnie nie dopadło.
– Uwolniłeś się?
Pokazał resztki kajdanek wiszące mu na nadgarstku.
– Zawieś czosnek. Jutro spróbuję znowu. Tylko, że ten cholerny gliniarz będzie teraz na mnie czatował. Boże, Ty widzisz taką ciemnotę i dlaczego nie oświecasz tego bałwana?
– Dzięki. Jak mogę się odwdzięczyć?
– Dopiero po robocie. Szkoda, że nie dałem rady dzisiaj.
– Czekaj, przetnę ci może chociaż do końca te bransoletki.
– Tego nie odmówię.
Poszli do szopy. Marek zręcznie przeciął szlifierką kajdanki, podkładając kawałek blachy. Jakub starannie wytarł je szmatką i wsypał do plastikowej torebki.
– Przyda się – wyjaśnił.
Wkrótce potem na swoim koniku jechał do domu. Dojechał do szosy na Chełm i pojechał w stronę Woj sławie. Gdy mijał cmentarz poczuł, że coś mu się przygląda.
– Jeszcze się do was dobiorę – obiecał.
Wrażenie przyglądania się zniknęło, tak jak gdyby to coś przestraszone wycofało się. Birski czekał swoim radiowozem na krzyżówkach.
– Dobry wieczór – rzucił kąśliwą uwagę.
– A dobry wieczór.
– A skąd to się wraca? Może z nielegalnych poszukiwań archeologicznych?
– A tak sobie jeżdżę. Cierpię na bezsenność. Pomyślałem, że odrobina świeżego powietrza dobrze mi zrobi.
– Słuchaj Jakub, ty mnie znasz.
– Trudno nie znać ozdoby naszej gminy i dzielnego pogromcy kłusowników, bimbrowników i wszelakich innych złoczyńców.
– Dopóki nie złapię cię na gorącym uczynku, możesz czuć się bezpieczny, ale strzeż się. Nawet, jeśli wiek cię uratuje przed odsiadką, to ja się postaram, żeby obrzydzić ci życie. Będą grzywny i inne takie. Ty się starzejesz. Nie jesteś już taki sprytny jak pięć lat temu, gdy obejmowałem tu służbę. A z czasem będzie coraz gorzej.
– Zapewne tak. A swoją drogą to mało brakowało, a tłumaczyłby się pan, dlaczego mój trup znaleziony na cmentarzu ma kajdanki na rękach.
– Hym?
– Wampiry przyszły. Na szczęście uwolniłem się.
– Oddaj chociaż kajdanki. To służbowe...
– Proszę – Jakub rzucił mu torebkę. Birski roześmiał się.
– Wiesz, za co cię posadzę?
– Tak?
– Za niszczenie milicyjnej własności.
– Pańskie słowo w sądzie przeciwko mojemu. To będzie bardzo trudno udowodnić.
– Tu są twoje odciski palców – potrząsnął torebką.
– Obawiam się, że nie. Wytarłem je flanelą. Nie został ani jeden.
Birski zawył. Naraz coś mu przyszło do głowy.
– Są za to na torebce.
– Niewątpliwie. Znalazł pan torebkę u mnie w kuble i wsypał pan do niej zniszczone uprzednio kajdanki. Na torebce są moje odciski palców, co nie czyni dowodu.
Milicjant zaklął.
– Muszę cię dopaść, choćby to była ostatnia rzecz, jaką zrobię w życiu.
– Życzę powodzenia.
– Mam. Kierowanie nieoznakowanym pojazdem. Ten konik nie ma nawet świateł odblaskowych o pozycyjnych, nie wspominając.
– Zgadza się. Sanie, fura przyczepa platforma muszą mieć światła odblaskowe. Ale konie nie. To taka luka w przepisach. Nie zacytuję z pamięci stosownego paragrafu. Ale mam w domu kodeks ruchu drogowego. Gdyby pan chciał skorzystać.
Birskiemu wpadł do głowy kolejny pomysł. Wyciągnął z kabury pistolet.
– Rzuć broń – polecił.
– Nie mam.
– Rzuć broń. Rzuć broń.
– Proszę o dodatkowe wyjaśnienia.
– Proste. Muszę trzy razy ostrzec, abyś rzucił broń. Potem oddam strzał ostrzegawczy, a potem postrzelę cię w obronie własnej i postaram się, aby to był nieszczęśliwy wypadek. Aby postrzał okazał się śmiertelny.
– Zaraz, zaraz. Przecież nie mam broni.
– Przepisy milczą o takim przypadku. To taka luka, Jakubie. Muszę ostrzec, oddać strzał ostrzegawczy i mogę strzelać.
– A jeśli rzucę broń, to już pan nie może? – zaciekawił się Jakub.
– Wtedy nie.
Egzorcysta sięgnął do cholewy buta i wydobywszy z niej nóż, rzucił go na ziemię. Prosto pod nogi Birskiego.
– Rzuciłem broń. Tym samym nie może pan strzelać.
Birski rozpłakał się.
– Ja już nie mogę – powiedział. – Pan, panie Wędrowycz jest okropnym człowiekiem.
– No nie rozklejaj się. Milicjant, a beczy. Zagniesz mnie następnym razem.
Posterunkowy otarł oczy.
– Rozmowa z panem to intelektualne przeżycie – wyznał. Jestem szczęśliwy, że tylko pan w tej gminie jest tak inteligentny. Proszę jechać do domu.
– Nie omieszkam się. Jestem już stary i muszę się wysypiać. A odnośnie świateł odblaskowych, to wiszą tam, pokazał gestem.
Na końcu ogona kłaczka miała zapiętą spinkę do włosów, na której huśtał się odblaskowy znaczek. Czterolistna koniczynka. Na szczęście. Birski wył długo i ponuro. Wył tak przejmująco, że aż pobudzili się okoliczni mieszkańcy. Nie zapalali świateł. Stali za firankami i przyglądali się temu zdumiewającemu widokowi. Pośrodku skrzyżowania stał radiowóz, a koło niego miejscowy posterunkowy, zadarłszy głowę, wył do księżyca. Okoliczne psy podchwyciły jego skowyt. Wkrótce obudziło się pół wsi.[...]

G. Orwell, Rok 1984

Do przyszłości czy przeszłości, do czasów, w których myśl jest wolna, w których ludzie różnią się między sobą i nie żyją samotnie – do czasów, w których istnieje prawda, a tego co się stało nie można zmienić.
Z epoki identyczności, z epoki samotności, z epoki Wielkiego Brata, z epoki dwójmyślenia – pozdrawiam was!

Nie wyobrażaj sobie, Winston, że potomność cię zrehabilituje. Potomność nigdy się o tobie nie dowie. Usuniemy cię ze strumienia historii. Poddamy ewaporacji; ulecisz w strato-sferę jako para. Nic po tobie nie zostanie: ani nazwisko w księgach metrykalnych, ani wspomnienie w czyjejś pamięci. Nie będziesz istniał w przeszłości, tak samo jak w przyszłości. To, że nigdy nie istniałeś, stanie się faktem.

– Czy Wielki Brat istnieje?
– Oczywiście, że istnieje. Partia istnieje, a Wielki Brat to ucieleśnienie Partii.
– Czy istnieje w ten sam sposób co ja?
– Ty nie istniejesz.

A. Sapkowski, Saga o Wiedźminie

Jaskier dzielił atrakcyjne kobiety, w tej liczbie i czarodziejki, na przemiłe, miłe, niemiłe i bardzo niemiłe. Przemiłe na propozycję pójścia do łóżka reagowały radosną zgodą, miłe wesołym śmiechem. Niemiłe reagowały w sposób trudny do przewidzenia. Do bardzo niemiłych trubadur zaliczał zaś te, wobec których sama myśl o złożeniu propozycji wywoływała dziwne zimno na plecach i drżenie kolan.

– Miecz. Na plecach. Dlaczego masz na plecach miecz?
– Bo wiosło mi ukradli.

Ponownie poczuł ogromną ochotę, by podjąć próbę ugryzienia się ze złości w tyłek.

Wyjątek jak zwykle stanowiły dzieci. Zwolniona z nakazu ciszy obowiązującego w czasie występu barda, smarkateria z dzikim wrzaskiem pomknęła ku lasowi, by tam z zapałem oddać się grze, której reguły były nie do pojęcia dla kogoś, kto pożegnał się już ze szczęśliwymi latami dzieciństwa. Mali ludzie, elfy, krasnoludki, niziołki, gnomy, półelfy, ćwierćelfy i berbecie zagadkowej proweniencji nie znały i nie uznawały podziałów rasowych i społecznych. Na razie.

O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki.

– Podobno konwenans zabrania rzucania tutaj zaklęć. Czy zatem nie byłoby bezpieczniej zamiast iluzji kawioru wyczarować iluzję samego smaku? Samo wrażenie? Przecież potrafiłabyś...
– (...) Ale mając tylko wrażenie smaku, stracilibyśmy przyjemność, której dostarcza czynność... Proces, towarzyszące mu rytualne ruchy... Towarzysząca temu procesowi rozmowa, kontakt oczu... Ucieszę cię dowcipnym porównaniem, chcesz?
– Słucham, ciesząc się z wyprzedzeniem.
– Wrażenie orgazmu też umiałabym wyczarować.

– Mów ciszej, Marti – syknęła Sabrina. – Nie patrz na niego i nie szczerz zębów. Yennefer nas obserwuje. I trzymaj styl. Chcesz go uwieść? To w złym guście.
– Hmm, masz rację – przyznała po namyśle Marti. – A gdyby tak nagle podszedł i sam zaproponował?
– Wtedy – Sabrina Glevissig rzuciła na wiedźmina drapieżnym czarnym okiem – dałabym mu bez namysłu, choćby i na kamieniu.
– A ja – zachichotała Marti – nawet na jeżu.
Wiedźmin, wpatrzony w obrus, zasłonił głupią minę krewetką i liściem sałaty, niesłychanie rad z faktu, że mutacja naczyń krwionośnych uniemożliwia mu rumienienie się.

Fringilla Vigo pogłaskała kota, który ocierał się o jej łydkę, mrucząc i prężąc grzbiet, udając, że to gest sympatii, a nie zawoalowana sugestia, by czarnowłosa czarodziejka wyniosła się z fotela.

– Kompania mi się trafiła – podjął Geralt, kręcąc głową. – Towarzysze broni! Drużyna bohaterów! Nic, tylko ręce załamać. Wierszokleta z lutnią. Dzikie i pyskate pół driady, pół baby. Wampir, któremu idzie na pięćdziesiąty krzyżyk. I cholerny Nilfgaardczyk, który upiera się, że nie jest Nilfgaardczykiem.
– A na czele drużyny wiedźmin, chory na wyrzuty sumienia, bezsiłę i niemożność podjęcia decyzji – dokończył spokojnie Regis. – Zaiste, proponuję podróżować incognito, by nie wzbudzać sensacji.
– I śmiechu – dodała Milva.

Kobietom pieniądze potrzebne nie są. Bo i po co? Nie piją, w kości nie grają, a kobietami, psiakrew, są przecież same.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarne
I  milka
I  milka



Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 7130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polonia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:22, 18 Wrz 2010    Temat postu:

Nie mam pojęcia czy były, ale jakby co to przepraszam za powtórki :*

Kochał ją w trampkach , pożądał w szpilkach , ubóstwiał na boso

wiele ocen wystawionych zbyt pochopnie, wiele decyzji podjętych zbyt gwałtownie

nie zapominaj o tym, że optymizm to podstawa

niezapomniane chwile, tego nie da się wymazać .

Próbowałam ożywić moje biedne serce litrami kawy. Nie pomogło.

wyleczyłam się z tego szajsu, który kiedyś stworzyliśmy !

moje szlugi, moja kawa, mój zawał.

tak, jest trochę lepiej, wódka i fajki potrafią bardzo wiele.

Zabawa jest wtedy, kiedy wypijesz za dużo i idziesz środkiem autostrady, nie myśląc o śmierci tylko śmiejąc się, że on ma inną.

Nawet najlepsza teraźniejszość marzy o lepszej przyszłości.

To miejsce, ten kraj ta przestrzeń. Jako dziecko wyobrażałam sobie, że będzie tak pięknie. Nie chciałam w przyszłości zmieniać ani jednej rzeczy. Teraz chyba już odrobinę dorosłam. Postrzegam wszystko inaczej. Chcę się stąd wynieść, zacząć żyć od nowa z dala od tego niegdyś doskonałego miejsca. To wszystko miało być inaczej.


Mówi się, że najpiękniejsze chwile nigdy nie wrócą. Wrócą. Wrócą w snach, w marzeniach, w tęsknocie.Będą szły w parze ze łzami.

Siedziałam na ziemi wtulona w swojego misia płakałam jak mała dziewczynka... Wpatrywałam się w niebo , było zachmurzone i ciężkie chmury wisiały mi nad głową . Nagle rozpadało się , a ja siedziałam nadal płacząc i tuląc misia od ciebie błagając abyś po mnie wrócił , wziął w swoje ramiona przytulił do serca i wyszeptał dwa magiczne słowa...

może słońce nie jest już takie jasne,
a smak pomidorów tak wyraźny,
nie ważne.
przecież obiecałam, że zapomnę.

od dziś oficjalnie - wiosna.
to już kolejna
bez Ciebie.

Teraz kiedy siedzę w domu sam ,tęsknota niszczy mój świat..
Ale nie chcę znowu szukać śladu prawdy pośród kłamstw..

'Zmiany. Nie lubimy ich, obawiamy się, ale nie możemy ich powstrzymać. Albo dostosujemy się do zmian, albo zostajemy w tyle. Dorastanie boli – ktokolwiek Wam powie, że tak nie jest – kłamie, lecz prawda jest taka: czasem, im bardziej coś się zmienia, tym bardziej jest jak przedtem. Zdarza się też, że zmiany są dobre. Czasem zmiana jest wszystkim.'

Chciałabym wrócić do tych chwil, kiedy moim największym zmartwieniem było, czy zdążę na wieczorynkę . . .

najgorsze jest to, że nawet nie stać Cię na uśmiech
czy powiedzenie przelotnego 'cześć' kiedy się mijamy.
a przecież kiedyś żyliśmy tylko dla siebie .

bo właśnie o to chodzi.
żeby ktoś przy tobie był
- nawet kiedy szukasz w nocy małego, zagubionego kotka.
nawet jak świeczka się nie pali.

on mówił że zna wszystkie pytania. ona mówiła ze zna wszystkie odpowiedzi, pasowali do siebie, dopóki nie skończyły się pytania a ona nie wiedziała już czy to tylko chwilowe.

nie mogłam uwierzyć gdy zobaczyłam Twoje imię na wyświetlaczu swojego telefonu.
odebrałam z myślą 'jednak marzenia się spełniają'..

i ona znów siedziała w pustym domu , myśląc ile by dała by znów móc Go przytulić .

dziewczyna z wielkimi marzeniami , które zdmuchnął wiatr ..

szczęście to ulotne chwile , każda z nich w końcu przeminie ..

i ona stała tam , nasłuchiwała szumu lasu , tak bardzo tęskniła , ale nie potrafiła wyjaśnić dlaczego .

Moja księżniczka - tak kiedyś do niej mówił .
A później . ? Jego ostatnie słowa - Ty szmato , wypie.rdalaj z mojego życia! .

Miłość jest i jej nie ma . Człowiek żyje , a potem umiera .

Czasami chciałabym nauczyć się być obojętna,
na błędy które tak często popełniasz.

i czasem coś jej nie wychodziło ,
no może częściej niż czasem ..

-'Była delikatną tajemnicą, której nikt nigdy nie odkrył`
-A on spojrzał w jej oczy i zobaczył łzy

`Ty dajesz mi tabletki szczęścia .

Przy Tobie nawet szatan staje się całkiem przyzwoitym facetem.

żeby zawsze, nigdy i czasami.. żeby pomimo i dlatego..

Ironia losu - mieć tyle do powiedzenia i jednocześnie nikogo, kto chciałby cię wysłuchać

...została pozbawiona resztek szczęścia, a wnętrze jej wypełnia ciemność.

`.. kroplą rosy namalować szczęście...

.Nawyk komplikowania sobie życia ..

przyrzeknij, że nie spóźnisz się o całe życie ...

Nasza przyjaźń jest mocniejsza, niż litr spirytusu, to weź sobie wyobraź. xd

choć jesteś nikim, takim pozostań.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olusia93
₪ ø ||| ·o.
₪ ø ||| ·o.



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 9988
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:34, 19 Wrz 2010    Temat postu:

czarne napisał:

wiele ocen wystawionych zbyt pochopnie, wiele decyzji podjętych zbyt gwałtownie

Próbowałam ożywić moje biedne serce litrami kawy. Nie pomogło.

Zabawa jest wtedy, kiedy wypijesz za dużo i idziesz środkiem autostrady, nie myśląc o śmierci tylko śmiejąc się, że on ma inną.

Nawet najlepsza teraźniejszość marzy o lepszej przyszłości.

To miejsce, ten kraj ta przestrzeń. Jako dziecko wyobrażałam sobie, że będzie tak pięknie. Nie chciałam w przyszłości zmieniać ani jednej rzeczy. Teraz chyba już odrobinę dorosłam. Postrzegam wszystko inaczej. Chcę się stąd wynieść, zacząć żyć od nowa z dala od tego niegdyś doskonałego miejsca. To wszystko miało być inaczej.

'Zmiany. Nie lubimy ich, obawiamy się, ale nie możemy ich powstrzymać. Albo dostosujemy się do zmian, albo zostajemy w tyle. Dorastanie boli – ktokolwiek Wam powie, że tak nie jest – kłamie, lecz prawda jest taka: czasem, im bardziej coś się zmienia, tym bardziej jest jak przedtem. Zdarza się też, że zmiany są dobre. Czasem zmiana jest wszystkim.'

dziewczyna z wielkimi marzeniami , które zdmuchnął wiatr ..

Ironia losu - mieć tyle do powiedzenia i jednocześnie nikogo, kto chciałby cię wysłuchać


Te są super <3333

Teraz ja coś dodam Razz I też przepraszam jeżeli coś było xD

Ostatnim tchem krzyczę, że już Cię nie potrzebuję i spadam w przepaść własnej naiwności.

A kiedy Cię spotkam to czy świat się zmieni?

i'm not quite sure if i'm ready to say goodbye to all we were.
Nie jestem do końca pewna, czy potrafię pożegnać się z tym, czym byliśmy.


Zamiast powoli mnie ranić, lepiej od razu mnie zabij.

Za mocno Cię kocham. Za mocno.

Oczekiwanie. pierwsza lekcja miłości, jakiej się nauczyłam.
dzień dłuży się w nieskończoność, snujemy tysiące planów, prowadzimy sami ze sobą wymyślne dialogi, przyrzekamy się zmienić - i trwamy w niepokoju aż do nadejścia osoby, którą kochamy. a kiedy jest wreszcie obok, to brak nam słów. bowiem długie godziny oczekiwania wywołują napięcie, napięcie przekształca się w lęk, a lęk sprawia, że wstydzimy się okazać własne uczucia.


Do czego potrzebna jest większa dojrzałość: do miłości czy do rozstania? Co wymaga większej siły charakteru? Dużo łatwiej jest przecież uśmiechnąć się do kogoś nowego niż powiedzieć "odchodzę" komuś bliskiemu. Komuś, kto jest ważny. Jeśli jest, a to nie całkiem takie pewne…

" moja duma - wstrętna, skulona
parszywa suka
nie pozwala mi wstać
i biec do ciebie. "


beztroski uśmiech, dokładnie wytuszowane rzęsy, dawno mnie już takiej widzieli ..

W pudełku są różne czekoladki jedne się lubi inne mniej. Najpierw zjada się te ulubione i zostają tylko te, za którymi się nie przepada. Zawsze tak myślę kiedy jest mi ciężko. Jeżeli teraz się z tym uporam potem będzie łatwiej. Życie jest jak pudełko czekoladek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarne
I  milka
I  milka



Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 7130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polonia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:44, 19 Wrz 2010    Temat postu:

olusia93 napisał:




Ostatnim tchem krzyczę, że już Cię nie potrzebuję i spadam w przepaść własnej naiwności.

Zamiast powoli mnie ranić, lepiej od razu mnie zabij.

Za mocno Cię kocham. Za mocno.

Oczekiwanie. pierwsza lekcja miłości, jakiej się nauczyłam.
dzień dłuży się w nieskończoność, snujemy tysiące planów, prowadzimy sami ze sobą wymyślne dialogi, przyrzekamy się zmienić - i trwamy w niepokoju aż do nadejścia osoby, którą kochamy. a kiedy jest wreszcie obok, to brak nam słów. bowiem długie godziny oczekiwania wywołują napięcie, napięcie przekształca się w lęk, a lęk sprawia, że wstydzimy się okazać własne uczucia.



beztroski uśmiech, dokładnie wytuszowane rzęsy, dawno mnie już takiej widzieli ..

W pudełku są różne czekoladki jedne się lubi inne mniej. Najpierw zjada się te ulubione i zostają tylko te, za którymi się nie przepada. Zawsze tak myślę kiedy jest mi ciężko. Jeżeli teraz się z tym uporam potem będzie łatwiej. Życie jest jak pudełko czekoladek.


Oluś są świetne.



teraz moje Smile

ale z Ciebie niedorajda. nawet kochać nie potrafisz

` Niby nieistotne drobne gesty, a jednak takie ważne, bo świat zbudowany jest z tych wszystkich drobiazgów....

naiwna...wierzyła w coś co nie istniało

-Optymizm.
...To ujrzeć jaskrawe barwy w szarej rzeczywistości.

' szczęście.? kwestia podejścia ' ; )

Ona nie pamięta, kiedy ostatnio czuła się komuś potrzebna.

Kusząca wizja przyszłości. Wyprodukuję sok o smaku miłości.

tak, znam algorytm miłości, gdzie wynikiem prostym jest nieskończoność.

Teoretycznie Jest Fantastycznie, a Generalnie Jest Fatalnie. !; ((

bo życie to teatr, lecz bez prób premiera..

Przyjaciół możesz mieć zawsze, dopóki ich nie potrzebujesz.

Czas leczy rany?! Szkoda, że moje szerokim łukiem omija!

gra w zaufanie, chcesz znać wynik? przeje.bałeś.

Miłość jest niczym , jeśli nie jest szaleństwem ,
absurdem , zakazanym owocem i przygodą w krainie zła .

i nie było rzeczy
ważniejszej niż to
by ból uspokoił się ,
chociaż na moment ...

„Nikt nie może tracić z oczu tego czego pragnie ,
nawet gdy przychodzą chwile gdy zdaje się ,
że świat i inni są silniejsi .
Sekret tkwi w tym , by się nie poddawać .”

„ Pragnąłem jej tak , jak pragnę powietrza by oddychać . Nie był to wybór – ale konieczność .”


„ ale już wiem , że szczęścia nie można mieć na dłużej . Szczęście to chwile , momenty , piękne sekundy , które mijają . Zrozumienie tego przynosi spokój i ... szczęście .. ”

Ktoś kiedyś powiedział, że w chwili, kiedy zaczynasz zastanawiać się, czy kochasz kogoś, przestałeś go już kochać na zawsze.

„Życie to miecz , na którym pełno szczerb: na którym Bóg napisał : Kochaj , zwyciężaj , cierp ...”


W połowie mała prawda , w połowie małe kłamstwo , a w całości jedna wielka niewiadoma .


Są takie chwile, kiedy czyjaś pomocna dłoń jest niezbędna; czyjaś obecność jest ratunkiem, wybawieniem, otuchą, pocieszeniem. Jak dobrze, że jest ktoś, do kogo możesz zwrócić się o pomoc. Jak dobrze, że Ty jesteś, by komuś przyjść z pomocą, po prostu przy nim być, gdy tego potrzebuje. Jak dobrze, że jesteś...: *

"...Podnoszę się, choć czasem upadam, łatwiej jest żyć, gdy przyjaciel pomaga:*..."

Niestety rzadko koło zdarzeń , obraca siła naszych marzeń .

"Nie musisz niczego robić, aby czuć sie, kimś wartościowym. Wartość twojej osoby nie ma nic wspólnego z twoim działaniem, myśleniem, odczuwaniem, intelektem, ciałem, emocjami czy czymkolwiek innym. Jesteś kimś wartościowym po prostu dlatego, że jesteś."

`Nie wybaczam i mam gdzieś czy ktoś powie o mnie, że jestem za trudna, ktoś widocznie zmienił mnie.

`nie zawsze żyję dobrze, bo żyję chwilą. W momencie upadku oddaję hołd swoim czynom.

`jak nie dajesz nic od siebie, nie otrzymasz nic w zamian.

"Marzyłam o pięknych dniach, wspaniałych godzinach, uroczych minutach aż upoiłam się sekundami."

Życie podzielone już od dawna - z prawej kłamstwo, z lewej prawda..

Tylko pamiętaj, że życie jest cholernie śliskie..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olusia93
₪ ø ||| ·o.
₪ ø ||| ·o.



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 9988
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:06, 23 Wrz 2010    Temat postu:

czarne napisał:
naiwna...wierzyła w coś co nie istniało

-Optymizm.
...To ujrzeć jaskrawe barwy w szarej rzeczywistości.

i nie było rzeczy
ważniejszej niż to
by ból uspokoił się ,
chociaż na moment ...

Ktoś kiedyś powiedział, że w chwili, kiedy zaczynasz zastanawiać się, czy kochasz kogoś, przestałeś go już kochać na zawsze.

"Marzyłam o pięknych dniach, wspaniałych godzinach, uroczych minutach aż upoiłam się sekundami."


A mi sie te podobają Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarne
I  milka
I  milka



Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 7130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polonia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:44, 25 Wrz 2010    Temat postu:

łzy spływają po moim policzku. tak jak po tobie spłynęło to ,że cierpię

dorosłam. pluszowe misie zamieniłam na mężczyzn. colę na tanie wino. zamiast sprawdzać czy w opakowaniu płatków jest zabawka, zaczęłam popalać papierosy przy ich jedzeniu

Jak można tęsknić za kimś, kogo się nie zna? Kogo się nigdy nie trzymało za rękę? Jak można kochać kogoś, kogo nie całowało się na dobranoc? Kogoś, kto nie czekał i na kogo się nie czekało?

-na prawdę nie widzisz tego? -czego? -tego jak reaguję, na Twoje spojrzenie.

i pomyśleć, że poczułam coś do faceta, którego szacunek do mnie, mieści się w łyżeczce do herbaty

- dziwnie wyglądasz, chyba coś Cię bierze. - tak, kurwica.

skoro głupi ma zawsze szczęście, to ja bez kitu jestem wyjątkowo inteligentna .

czasem wystarczy dialog, może kilka słów, nić porozumienia żeby móc czytać znów gazety razem, myśleć zanim wystygnie kawa. Ty też pewnie masz kogoś z kim chcesz pogadać.

obiecywałeś , że nigdy mnie nie zranisz to dlaczego nie dałeś znieczulenia gdy odchodziłeś?

' na świecie żyje ponad 6 miliardów ludzi , ale człowiek zakochuje się w tej jednej osobie i z nieznanych nikomu przyczyn nie chce jej zmienić na żadną inną. '

Człowiek szuka smutku a znajduje szczęście. ;* albo odwrotnie

Mogę się do Ciebie zalotnie uśmiechać, ale to nie znaczy, że mi się podobasz... Mogę Ci puszczać oczko, ale to nie znaczy, że chcę Twój numer... Mogę Cię kochać, ale to nie znaczy, że z Tobą będę... Mogę kazać Ci wyjść ,ale to nie znaczy, że chcę żebyś odszedł... Mogę dać Ci szansę, ale to nie znaczy, że ją masz... Mogę Cię olewać, ale to nie znaczy, że jesteś mi obojętny... Mogę Tobą poniewierać, ale to nie znaczy, że na to zasługujesz... Mogę Cię szanować, ale to nie znaczy, że Cię lubię... Mogę śmiać się z Twoich żartów, ale to nie znaczy, że mnie śmieszą... Mogę Cię potrzebować, ale to nie znaczy, że się o tym dowiesz..

Chcę żebyś pokochał moją podniesioną brew kiedy się denerwuję, Mój pieprzyk, który ukryty jest w takim miejscu, że nikt prócz nas nie będzie o nim wiedział. Moje skręcające się włosy gdy robi się wilgotno, Ciche szepty gdy chcę powiedzieć Ci co myślę, ale czuje , że to nie najlepszy moment. Chcę żebyś pokochał moje wielkie małe serce, z toną miłości i nutką zabawnej nienawiści, Bo za każde jutro z Tobą, oddam wszystkie wczoraj

To jest ta radość życia, którą mam.. codziennie smakuje inaczej.. jednak za każdym razem wywołuje uśmiech ; )

Razem tak wiele, choć obiektywnie prawie wcale, ale piękna jest każda chwila spędzona razem. ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olusia93
₪ ø ||| ·o.
₪ ø ||| ·o.



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 9988
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:14, 25 Wrz 2010    Temat postu:

czarne napisał:
Jak można tęsknić za kimś, kogo się nie zna? Kogo się nigdy nie trzymało za rękę? Jak można kochać kogoś, kogo nie całowało się na dobranoc? Kogoś, kto nie czekał i na kogo się nie czekało?

i pomyśleć, że poczułam coś do faceta, którego szacunek do mnie, mieści się w łyżeczce do herbaty

- dziwnie wyglądasz, chyba coś Cię bierze. - tak, kurwica.

skoro głupi ma zawsze szczęście, to ja bez kitu jestem wyjątkowo inteligentna .


piękne <3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarne
I  milka
I  milka



Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 7130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polonia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:12, 28 Wrz 2010    Temat postu:

kiepując papierosa odeszłam z dumą w oczach - zniszczyłam Cię

od kilku miesięcy nie potrafię ufać ludziom - może to i lepiej, przynajmniej się nie zawodzę

płaczesz, gdy ja płacze. to dowód ile znaczę.

- Odszedłeś, a razem z twoim odejściem przyszło do mnie dwóch Panów. Pierwszy powiedział muszę obdarzyć Cię wielkim smutkiem, a drugi samotnością.. Spojrzałam na nich ze łzami w oczach i wyszeptałam -wchodźcie chłopaki, uwielbiam trójkąciki.

Głupota chroni przed poczuciem krzywdy.

uwielbiam ten stan gdy tak czule mnie przytulasz bez żadnego powodu.

chcę wrócić do przedszkola . gdzie bez zobowiązań mogłam zostać czyjąś żoną . udawany ksiądz udzieliłby nam udawanego ślubu i wiedziałabym , że ktoś mnie kocha . na niby , ale jednak kocha

Ty daj mi rękę, chodźmy na spacer.

lubię wierzyć, że kiedyś się odnajdziemy.

Dłonie, gdy już posiadają, zawsze pragną obcego ciała.

A jej serce po brzegi wypełnione uśmiechem. jego uśmiechem

w jej krwi tańczyły wciąż promile Finlandii..

artystycznie rozpierdala mi się życie.

'czasami ludzie potrzebują drugiej szansy, ponieważ czas nie był gotowy na pierwszą.'

Dzisiaj czuję się jak C w CH. Niesłyszalna. Krzyczę, ale nikt mnie nie słyszy. Potrzebuje czyjejś obecności, żeby ktoś mnie wysłuchał. Ale nikt mnie nie słyszy.

radziłabym częściej używać mózgu, niż dupy Mała. to bardziej popłaca.

Powiedz jej, że ją uwielbiasz. Zawsze mów, że Ci zależy. Kiedy jest zmartwiona przytul ją mocno. Wyróżniaj ją wśród innych dziewczyn. Baw się jej włosami. Podnoś ją, gilgotając i siłując się. Mów jej dowcipy. Przynoś jej kwiatki tak po prostu. Trzymaj jej rękę.. po prostu trzymaj. Rzucaj jej kamyk w okno w nocy. Pozwól jej zasypiać w swoich ramionach. Pozwól jej się złościć na siebie. Powiedz jej, że pięknie wygląda. Kiedy jest smutna zostań przy Niej. Nawet jeśli nic nie mówi. Spójrz jej w oczy i się uśmiechnij. Całuj ją po szyi. Tańcz z nią nawet jeśli nie ma muzyki. Całuj ją podczas deszczu. A kiedy się w Niej zakochasz. Powiedz jej o tym. Tylko nie złam jej serca, Ona wie co to ból.

bliskim mów, gdyby pytali, że chwilowo zmieniałam adres, że w niebie leczę duszę z silnego przedawkowania rzeczywistości.

- Już mnie nie lubisz? - Kocham przecież... ;**

człowiek musi wypić swój kielich życia a on zawiera w większości gorzkie wino. czasem mamy posmak słodkiego, tyle że najczęściej to po prostu złudzenie.

rozumiem, że nigdy nie będziemy razem. więc nie utrudniaj mi tego i zostaw ten uśmiech dla siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamilka01
why not?
why not?



Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 18504
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:09, 28 Wrz 2010    Temat postu:

czarne napisał:
kiepując papierosa odeszłam z dumą w oczach - zniszczyłam Cię

Powiedz jej, że ją uwielbiasz. Zawsze mów, że Ci zależy. Kiedy jest zmartwiona przytul ją mocno. Wyróżniaj ją wśród innych dziewczyn. Baw się jej włosami. Podnoś ją, gilgotając i siłując się. Mów jej dowcipy. Przynoś jej kwiatki tak po prostu. Trzymaj jej rękę.. po prostu trzymaj. Rzucaj jej kamyk w okno w nocy. Pozwól jej zasypiać w swoich ramionach. Pozwól jej się złościć na siebie. Powiedz jej, że pięknie wygląda. Kiedy jest smutna zostań przy Niej. Nawet jeśli nic nie mówi. Spójrz jej w oczy i się uśmiechnij. Całuj ją po szyi. Tańcz z nią nawet jeśli nie ma muzyki. Całuj ją podczas deszczu. A kiedy się w Niej zakochasz. Powiedz jej o tym. Tylko nie złam jej serca, Ona wie co to ból.

rozumiem, że nigdy nie będziemy razem. więc nie utrudniaj mi tego i zostaw ten uśmiech dla siebie.


Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teisa
just like a pill
just like a pill



Dołączył: 26 Wrz 2008
Posty: 13192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:18, 01 Paź 2010    Temat postu:

Tak dla odmiany, nie o miłości Razz

"Life is not about getting through the storm, it is about learning to dance in the rain."

"Optymista to ten, który wierzy, że cały świat stoi przed nim otworem.
Pesymista wie co to za otwór." xD

"Jeśli nie możesz od czegoś uciec, to musisz z tym walczyć.
A jeśli nie jesteś w stanie walczyć, to musisz to przetrwać." Savannah Russe

"Nie idź szukać szczęścia. Znajdujesz je przy drodze – podczas gdy ścigasz swoje ideały i zasady." Thomas Carlyle

"Ogień nie czeka na słońce by być gorącym.
Ani wiatr na księżyć, by być zimnym." Zenrin Kusku

"Rób to, co wiesz, że jest słuszne, a ostatecznie konsekwencje będą najlepsze z możliwych." Brent Weeks


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rbdizbuntowani.fora.pl Strona Główna -> Rozrywka / Hydepark Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następny
Strona 12 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin